Ponieważ takie obrzęki nie raz unieruchamiały mnie na 2 dni - co prawda na 2gi dzień zazwyczaj mogłam chodzić, ale zbyt długie spacery znów spowodowałyby podrażnienie- postanowiłam wypracować jaki system, który uchroniłby moje stopy od takich historii.
Aktualnie moja kolekcja kosmetyków do stóp zaczyna dorównywać wielkością tej do włosów, ale najważniejsze jest to, że jest skuteczna. Na dzień dzisiejszy moje stopy ratuje :
Sól BingoSpa do stóp podatnych na opuchliznę i obrzęki
Miałam wobec niej mieszane uczucia, bo w składzie ma nielubiany przeze mnie SLES... Ale sprawdza się całkiem dobrze o ile pamiętam, żeby stosować ją w ramach profilaktyki, a nie na podrażnione już nóżki. Odmaczam w niej stopy 2 razy w tygodniu, w chłodnej wodzie.
Krem BingoSpa z tej samej serii
Zazwyczaj stosuję go rano, w składzie ma mentol który przyjemnie chłodzi. Jest bardzo lekki i szybko się wchłania.
Krem Podologicmed z wysoką zawartością mocznika
Mój faworyt na noc, pilnuje, żeby stopy były gładkie , a skóra miękka. Dzięki temu rzadko nabawiam się bąbli czy nagniotków.Mocznik w składzie tuż po wodzie! No i ma bardzo atrakcyjną cenę ;)
Talk firmy Podologicmed
Stosuje go w niewielkiej ilości na dzień, przy butach do których nie noszę skarpetek. Zmniejsza pocenie i "ślizganie się" w bucie. Poza tym ma w składzie olejki i ekstrakty mające działanie przeciwgrzybicze.
Steper sprej
Czasem stosuje go zamiast talku. Od czasu do czasu spryskuję nim wnętrza wszystkich moich butów. Jeśli mam spędzić cały dzień w pełnych butach, to spryskuję wnętrze skarpet.
To już chyba koniec kolekcji. Oprócz tej szalonej ilości kremów i innych mazideł regularnie ścieram warstwę rogową niezastąpioną tarką z TBS i raz na jakiś czas zakładam skarpety peelingujące zakupione ostatnio w Biedronce (są super!). Dbam też o paznokcie u stóp - zabezpieczam je olejkiem Moraz. Odkąd zaczęłam stosować taką pielęgnacje podrażnienia prawie całkiem ustąpiły.
A wy ? Jak pielęgnujecie wasze stopy ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz