piątek, 16 maja 2014

Maseczkowy maj - cz. III

Tym razem znów wykorzystałam drożdżową maskę, ale w połączeniu z ciężką maską Naturii (o której już wspominałam) i maską Biowaxu do włosów farbowanych (w ilości 1 szaszetka). Jak zwykle dodałam odrobinkę wit E i oleju kokosowego. Moje włosy były zachwycone tą pielęgnacją. Bardzo dobrze dociążone, błyszczące. Stanowczo radują je emolienty. Obiecuje, że pod koniec miesiąca dokładniejsze recenzje wszystkich masek :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz